From Tinseltown to the sacred: Pope Leo welcomes celebrities to the Vatican.

From Tinseltown to the sacred: Pope Leo welcomes celebrities to the Vatican.

W sobotę papież Leon przyjmie grupę celebrytów z Hollywood, co zdaniem watykanistów ma na celu podniesienie rozpoznawalności pierwszego w historii Kościoła katolickiego amerykańskiego papieża. Aktorzy tacy jak Cate Blanchett, Monica Bellucci, Chris Pine i Adam Scott, wraz z nagrodzonymi Oscarem reżyserami Spikiem Lee, George'em Millerem i Gusem Van Santem, wezmą udział w specjalnej audiencji w pałacu apostolskim papieża.

W ostatnim oświadczeniu Watykan zauważył, że papież Leon "chce wzmocnić dialog z branżą filmową... aby zbadać, jak twórczość artystyczna może wspierać misję Kościoła i promować wartości ludzkie". Przed spotkaniem papież pochodzący z Chicago podzielił się swoimi czterema ulubionymi filmami: Dźwięki muzyki, To wspaniałe życie, Zwyczajni ludzie i Życie jest piękne.

Watykańskie biuro ds. kultury powiązało to wydarzenie z jubileuszem artystów i postaci kultury, stanowiącym część kościelnego roku świętego. Jednak komentatorzy postrzegają je jako sposób na zwiększenie widoczności papieża Leona poza katolickimi mediami i przedstawienie Kościoła w pozytywnym świetle. Jeszcze w zeszłym tygodniu spotkał się z Robertem De Niro.

70-letni papież Leon sprawuje urząd od nieco ponad sześciu miesięcy i jest postrzegany jako bardziej powściągliwy i skromny niż jego charyzmatyczny, choć często polaryzujący poprzednik, papież Franciszek. "Leon nie ma daru Francisa do chwytliwych powiedzonek" – powiedział korespondent watykański Hendro Munsterman. "Jest słuchaczem – cichy i skromny, co ma swój urok. Ale to także osobowość, którą trzeba rozwijać".

Watykan rozpoczął kształtowanie wizerunku papieża Leona zaraz po jego wyborze w maju. Jako zapalony fan tenisa szybko zaprosił do Watykanu włoskiego lidera rankingu Jannika Sinnera. Na nagraniu z ich spotkania Sinner wręczył papieżowi rakietę tenisową i piłkę, na co Leon zażartował: "Możemy tu coś zbić. Lepiej nie!".

W czerwcu papież Leon przyjął na prywatnej audiencji Ala Pacino, a niedawno spotkał się z włoską piosenkarką Laurą Pausini. Munsterman skomentował: "Zaczęli od sportu, a teraz skupiają się na kulturze, zwłaszcza w dzisiejszym świecie Netflixa i filmów. To sprytny sposób na połączenie tego papieża z kulturą popularną".

Severina Bartonitschek, inna korespondentka watykańska, podkreśliła, że te spotkania mają charakter strategiczny, a nie tylko towarzyski. "To pozytywny PR dla obu stron – aktorzy zyskują uwagę mediów dla swoich karier, a papież może poruszać ważne tematy" – wyjaśniła. Opisała audiencje jako idealne do generowania podnoszących na duchu zdjęć i historii w światowej prasie, która często skupia się na skandalach kościelnych.

"Poza kręgami katolickimi ludzie rzadko rozmawiają o papieżu, zwłaszcza o Leonie" – dodała Bartonitschek. "Franciszkowi łatwiej było angażować świat świecki". Mimo to papież Franciszek również wykorzystywał kulturę popularną do przekazywania swoich przesłań. W zeszłym roku spotkał się z ponad 100 komikami, w tym Jimmym Fallonem i Chrisem Rockiem, zachęcając ich do szerzenia śmiechu w trudnych czasach i zauważając, że humor o Bogu nie jest bluźnierstwem. Podczas swojego 12-letniego pontyfikatu Franciszek spotkał się także z licznymi gwiazdami Hollywood, takimi jak Leonardo DiCaprio, Angelina Jolie i Bono. Włosko-amerykański reżyser Martin Scorsese, mający silne związki z Kościołem katolickim, tworzy film zawierający dyskusje między nim a papieżem Franciszkiem, wraz z ostatnim szczegółowym wywiadem, jakiego zmarły papież udzielił przed kamerą.

Często zadawane pytania
Oczywiście Oto lista FAQ na temat Od Hollywood do sacrum: Papież Leon wita celebrytów w Watykanie, zaprojektowana tak, aby była jasna, zwięzła i naturalna



Ogólne — pytania początkujące



1. O co chodzi w tym wydarzeniu?

Chodzi o to, że papież zaprasza słynnych aktorów i innych celebrytów z Hollywood do Watykanu, łącząc światy popularnej rozrywki i Kościoła katolickiego.



2. Kim był papież Leon XIII?

Papież Leon XIII był głową Kościoła katolickiego w latach 1878-1903. Znany był z intelektualnego podejścia i starań o zaangażowanie w nowoczesny świat.



3. Dlaczego papież zapraszałby celebrytów?

Aby wspierać dialog, wykorzystać ich wpływ do szerzenia pozytywnych przesłań i pokazać, że Kościół jest otwarty na zaangażowanie we wszystkie aspekty społeczeństwa, w tym kulturę popularną.



4. Czy możesz wymienić celebrytę, który odwiedził?

Chociaż konkretne zapisy z czasów papieża Leona XIII są mniej nagłaśniane, współczesnym odpowiednikiem mogą być aktorzy tacy jak Roberto Benigni lub reżyserzy tacy jak Wim Wenders, którzy spotykali się z ostatnimi papieżami.



Głębsze — zaawansowane pytania



5. Jaki był historyczny kontekst tych zaproszeń?

Podczas pontyfikatu papieża Leona XIII Kościół nawigował swoje relacje z szybko modernizującym się światem. Zaangażowanie z wpływowymi postaciami kultury było strategicznym sposobem na utrzymanie relewantności i komunikowanie swoich wartości.



6. Jakie są potencjalne korzyści z takich spotkań dla Kościoła?

Korzyści obejmują uczłowieczanie papiestwa, dotarcie do globalnej publiczności poprzez platformy celebrytów oraz tworzenie możliwości dyskusji o kwestiach moralnych i etycznych z perspektywy opartej na wierze.



7. Jakie są potencjalne krytyki lub problemy z tym związane?

Niektórzy krytycy twierdzą, że może to zacierać granice między sacrum a profanum, wyglądać jak chwyt marketingowy lub powodować skandal, jeśli życie osobiste celebryty kłóci się z naukami Kościoła.



8. Jak to pasuje do poglądu Kościoła na sztukę i media?

Kościół katolicki ma długą historię mecenatu sztuki. Zaangażowanie z celebrytami kina i teatru jest nowoczesnym rozszerzeniem tego, uznając sztukę za potężne narzędzie przekazywania ludzkich i duchowych prawd.



9. Czy jest to powszechna praktyka dzisiaj?

Tak, stało się to bardziej powszechne. Ostatni papieże, tacy jak Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek, regularnie spotykali się z gwiazdami filmowymi, muzykami i sportowcami na prywatnych audiencjach.